Charlize Theron nie boi się zmian i w swojej błyskotliwej karierze wielokrotnie ukrywała swoją niewątpliwą urodę i dała się mocno oszpecać. Najgłośniejszą i nagrodzoną Oskarem rolą była kreacja prostytutki i seryjnej zabójczyni Aileen Wuornos. Już lada dzień będziemy mieć możliwość zobaczenia na dużym ekranie filmu „Tully”, gdzie aktorka wciela się w rolę zmęczonej życiem matki trójki dzieci. Tym razem Charlize Theron przytyła 22 kg, co uwiarygodniło jej postać . Obdarzona piękną twarzą i sylwetką aktorka nie potrzebuje wiele ozdobników. Na czerwonym dywanie najczęściej występuje w kreacjach domu mody Dior, którego od lat jest ambasadorką. Oszczędna w eksperymentach, lubi klasykę , a na co dzień miejską wygodę. Taka sylwetka właściwie nie ma żadnych ograniczeń, równie dobrze wygląda w spodniach, jak i w sukienkach czy garniturach. Te ostatnie są ciekawą alternatywą dla sukienek i stanowią idealna oprawę urody Charlize.
fot. materiały prasowe