To właśnie dziś rusza globalna kampania Fashion Revolution Week 24-30.04.2017 na rzecz odpowiedzialnej i etycznej mody. Organizacja co roku zaprasza influencerów, ekspertów, praktyków oraz komentatorów branży modowej zaangażowanych w ideę odpowiedzialnej i etycznej mody do przyłączenia się do akcji. Podczas tegorocznej edycji Fashion Revolution Poland wspólnie z Martą Siniło, Harel, Weroniką Wawrzkowicz, Ewą Wojciechowską oraz Michałem Zaczyńskim udowodnili, że istnieją rzeczy, za którymi stoi prawdziwe Love Story.
Zespół organizacji Fashion Revolution kocha modę, ale nie chce, aby ubrania trafiały do konsumentów kosztem innych ludzi lub naszej planety. Dlatego od czterech lat nawołuje marki do większej przejrzystości w łańcuchu dostaw oraz wykorzystywania rozwiązań, które zbliżą ich do tworzenia odpowiedzialnej i etycznej mody. Stara się zjednoczyć przemysł modowy i zapoczątkować rewolucję w podejściu do ubrań – tego, w jaki sposób je produkujemy, jak je kupujemy, a następnie jaki mamy do nich jako rzeczy stosunek.
24 kwietnia każdego roku, w rocznicę tragicznego wypadku, jakim było zawalenie się kompleksu fabrycznego Rana Plaza w Bangladeszu, Fashion Revolution stara się uczcić pamięć ponad tysiąca stu ofiar organizując globalną kampanię Fashion Revolution Week i nawołując do pozytywnych zmian w branży. To czas, kiedy działania Fashion Revolution na rzecz odpowiedzialnej i etycznej mody intensyfikują się w postaci organizowanych paneli dyskusyjnych, warsztatów czy projekcjach filmu “The True Cost”. Fashion Revolution Week (24-30/04/2017) to także okazja do wzięcia udziału w otwartej kampanii #whomademyclothes organizowanej podczas tego wyjątkowego tygodnia. Konsumenci pytają, a marki odpowiadają.
W ramach tegorocznej rewolucji, grupa Fashion Revolution Poland przygotowała sesję zdjęciową pod hasłem Fashion Revolution Week 2017: #whomademyclothes x Love Story. Do udziału w kampaniii zaproszono influencerów, ekspertów, praktyków oraz komentatorów polskiej branży modowej zaangażowanych w otwartą ideę odpowiedzialnego podejścia do zakupów i ubrań. Ewa Kowalewska-Kondrat, Marta Siniło, Ewa Wojciechowska, Weronika Wawrzkowicz oraz Michał Zaczyński zaprezentowali ubrania, które służą im od lat, podkreślają ich styl oraz sprawiają, że świetnie się czują. Ubrania, z którymi łączy ich prawdziwe Love Story.
Love Story jest jednym z pomysłów Fashion Revolution na alternatywne podejście do szybkich, często nieprzemyślanych lub niepotrzebnych zakupów. Organizacja zachęca konsumentów do zakochania się w swojej garderobie i rzeczach, które już posiadają. Osoby na całym świecie mogą podzielić się swoimi miłosnymi historiami tagując #whomademyclothes, #lovedclotheslast oraz #fashionrevolution w swoich mediach społecznościowych, nagrać krótki filmik o wybranej rzeczy lub opublikować list miłosny skierowany do wybranych marek modowych. Bohaterzy tegorocznej sesji Fashion Revolution Week 2017: #whomademyclothes x Love Story opisali historie związane z ubraniami, które pojawiły się na zdjęciach. Wspólnie z Fashion Revolution zadali markom modowym widniejącym na ich metkach pytanie #whomademyclothes?
Harel & kurtka Kenzo
Latami żyłyśmy obok siebie, nawet o tym nie wiedząc. Znalazłyśmy się przypadkiem, ja przepadłam pierwsza, a kurtka odwzajemniła uczucie. Czasem mówi mi, jak bardzo się cieszy ze swojego drugiego życia. A ja cieszę się wraz z nią. Zbiera dla mnie komplementy, ja odpowiadam szczerze i bez ściemy: „To Kenzo. Z lumpeksu”.
Michał Zaczyński & płaszcz All Saints
Lubię ten płaszcz, bo to klasyczny trencz, granatowy. Pasuje mi do wszystkiego i na każdą okazję. Zwalnia mnie z myślenia o tym, jak wyglądam wychodząc z domu. I jest firmy All Saints, w której sklepach okazyjnie przepuszczam z trudem wypracowane honoraria.
Marta Siniło & vintage bomber Chanel
Jest to vintage bomber oryginalny z lat 80.. Jestem pełna szacunku i uznania dla mody, która już powstała, tak naprawdę wierzę, że gdyby machina produkcyjna zatrzymała się i tak mielibyśmy w czym chodzić przez następne kilka lat. Nasza planeta jest pełna rzeczy już wyprodukowanych, a wieczna nadprodukcja podyktowana jest szalejącymi trendami i gonitwą za nowym.
Pracowałam przez kilka lat jako główny projektant dla pewnej marki odzieżowej, gdzie osobiście zajmowałam się produkcją azjatycka i niestety, wiem z czym jest to związane. Osobiście jako stylistka i projektant jestem za poszukiwaniem własnego styl oraz korzystania ze wzorców już gotowych materiałów takich jak wełna, jedwab, bawełna… Każdy z nas potrzebuje tak naprawdę niewielu rzeczy więc chodzi o to, żeby zakupów dokonywać w sposób przemyślany.
Weronika Wawrzkowicz & kurtka Italogy
Ta kurtka to trochę podwójne życie Weroniki. Łagodność mam w sobie. Jest jak podszewka. Na zewnątrz coś, co kojarzy się z mundurem. Można z uśmiechem ruszać na front codzienności. Nie ma mowy o walce, jeśli żołnierz, to tylko soldier of love.
Analogowa sesja
Fashion Revolution Week 2017: #whomademyclothes x Love Story
Miejsce: Szyjemy Sukienki
Fotograf: Michaela Metesova
Produkcja: Aga Kowalska
Make Up: Patrycja Michera
Stylistka: Agnieszka Łukasik
***
O Fashion Revolution:
Fashion Revolution to organizacja założona w Wielkiej Brytanii po tragicznych wydarzeniach w Bangladeszu, które miały miejsce 24 kwietnia 2013. Kompleks fabryczny Rana Plaza, w którym tysiące osób szyły ubrania m.in. dla polskiej firmy LPP zawalił się, powodując śmierć 1130 pracowników fabryki. Chcąc upamiętnić ofiary katastrofy, organizacja od 2013 roku aktywnie nakłania przedstawicieli branży odzieżowej do wdrażania coraz bardziej odpowiedzialnych praktyk. Globalny ruch Fashion Revolution zachęca, by w każdą rocznicę katastrofy w Rana Plaza, czyli 24 kwietnia przyłączyć się do kampanii Fashion Revolution Week i zadać firmom odzieżowym proste pytanie: Who made my clothes?
fot. materiały prasowe
starspolska.wordpress.com 